Mieszkańcy Kukowa spotkali się w wójtem Gminy Suwałki
W środę (2 kwietnia) w Urzędzie Gminy Suwałki odbyło się spotkanie z mieszkańcami podsuwalskiego Kukowa w sprawie planowanej budowy Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK). Wzięło w nim udział blisko 200 osób. Inwestycja, mająca powstać na gminnej działce w Kukowie, budzi duże emocje wśród lokalnej społeczności. Choć władze gminy zapewniają, że obiekt będzie nowoczesny i bezpieczny, mieszkańcy wyrażają stanowczy sprzeciw wobec jego lokalizacji.
Sołtys wsi Kuków, Michał Woroniecki, komentuje
Przede wszystkim dziękuję mieszkańcom i działkowcom za liczną frekwencję oraz za to, że głośno i wyraźnie wyraziliśmy nasz sprzeciw wobec budowy PSZOK w Kukowie. Liczę na to, że władze gminy wraz z radą kierować się będą dobrem mieszkańców wsi Kuków i rozważą budowę obiektu w innej lokalizacji, oddalonej od domostw i miejsc wypoczynku.
Gmina Suwałki chce własny PSZOK
Zgodnie z art. 3 ust. 2 pkt 6 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, każda gmina powinna posiadać własny PSZOK. Obecnie Gmina Suwałki korzysta z miejskiego punktu, ale w obliczu możliwości uzyskania dofinansowania samorząd postanowił zbudować własny obiekt. Planowany PSZOK miałby przyjmować m.in. odpady budowlane, zużyte opony i baterie. W ramach inwestycji przewidziano budynek administracyjny, wagę do pojazdów oraz kontenery na odpady.
Zastępca wójta gminy Suwałki, Krzysztof Andrzej Gwaj, przekonywał, że inwestycja nie wpłynie negatywnie na jakość życia w Kukowie.
Nie będzie tam smrodu ani wysypiska śmieci. Teren ma być ogrodzony, oświetlony i monitorowany, a odpady będą składowane w godzinach pracy PSZOK – zapewniał.
Stanowczy sprzeciw mieszkańców Kukowa
Spotkanie w Urzędzie Gminy było burzliwe. Sala wypełniła się po brzegi, a mieszkańcy Kukowa i okolicznych terenów przyszli z transparentami, na których widniały hasła: „Skład odpadów NIE w Kukowie!”, „Nie dla PSZOK w Kukowie”, „Nie dla PSZOK! Kuków to nie odludzie. Tu mieszkają i wypoczywają ludzie”. Wiele osób wyrażało swoje obawy dotyczące wpływu inwestycji na komfort życia i wartość nieruchomości. Podczas głośnej dyskusji padały m.in. prośby wybory innej lokalizacji dla PSZOK, podparte argumentami posiadania wielu działek przez Gminę Suwałki.
Jednym z głośniejszych głosów sprzeciwu był jeszcze przed dzisiejszym spotkaniem Michał Dąbrowski, kandydat do Rady Powiatu w Suwałkach, który w swoim komentarzu w mediach społecznościowych podkreślał, że planowana lokalizacja PSZOK jest nieodpowiednia.
Teren ten znajduje się tuż przy zabudowaniach jednorodzinnych i graniczy z działkami ROD, które powstały zaledwie kilka lat temu. Ludzie inwestowali swoje oszczędności, liczyli na spokój i bliskość natury, a teraz w ich sąsiedztwie ma powstać miejsce składowania odpadów?– pisał.
Galeria zdjęć ze spotkania
Co dalej w kwestii PSZOK w Kukowie?
Gmina Suwałki nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie lokalizacji PSZOK. Władze zapowiedziały dalsze konsultacje z mieszkańcami, jednak emocje wokół inwestycji pozostają wysokie. Wiele wskazuje na to, że temat będzie jeszcze wielokrotnie wracać na forum publiczne, a ostateczne rozwiązanie będzie wymagać kompromisu między potrzebami gminy a oczekiwaniami mieszkańców Kukowa.